|
Autor: |
zoya78 |
|
E-mail: |
zoya78@o2.pl |
|
Data: |
poniedziałek, 15 maja 2006 12:10:59 |
dzień dobry,
w sobote zmienialam podloze Phalaenopsisowi - mimo, ze kwitnie wyglad jego korzeni wzbudzil moje podejrzenia.
Kupiony w Obi (tegoz samego dnia) - wiec podejrzewam, ze tam ktos go probowal "zabic".
1/ Liscie sa w miare jedrne oprocz najmlodszych - sa wiotkie i cienkie.
2/ Korzonki powietrzne byly w oplakanym stanie - uschniete, poskrecane, zabarwione na szaro-brazowy odcien
3/ Z dolu doniczki wychodzily koncowki korzeni w podobnym stanie... zniszczone i nie rokujace na reanimacje
Postanowilam ze zmienie podloze. W srodku korzenie byly rowniez nieciekawe: czesc gorna korzeni pożółkła dolna jeszcze zielona. Cześć korzeni przegnila - były wiotkie i obumarłe. Usunelam je.
Prosze mi poradzic, czy mozna uznac, ze taki stan korzeni rokuje na przyszlosc i wystarczy kwiatka tylko przesadzic a potem przesuszyc nieco czy juz kwalifikuje sie do calkowitej reanimacji??
Dodam tylko, ze pieknie kwitnie a starsze liscie wydaja sie zdrowe i jedrne.
|
|
|
Grupa: