tego prawie udało się mojej babci "zamordować"... no cóż, starsze osoby mają w nawyku podlewać dużo swoje pociechy, żeby przypadkiem nie zwiędły
jak widać udaje mi się doprowadzić go do porządku... i tu ukłony dla P. Ani Wojturskiej za cenne wskazówki
Następny Phal. jest już mój ale niestety po przebytej nieznanej mi chorobie została z niego jedynie łodyga kwiatowa z kilkoma korzeniami... Była jednak dzielna bo wypuszczała kwiaty dwukrotnie i nie poddawała się... po kwitnieniu z jednego z węzłów zobaczyłam coś co jak mi się wydawało jest następną odnogą kwiatową ale to coś urosło i teraz wygląda tak:
...jestem z niego dumna
Mam jeszcze jedno maleństwo, krótego ktoś się pozbył po zalaniu stożka wzrostu (tak myślę)... a teraz wypuszcza nowy i mam nadzieję że starczy mu sił...
Zastanawiam się jeszcze co będzie z tego:
miło byłoby wychować następne keiki... ale to chyba jednak łodyga...
To tyle z moich prezentacji
miłego oglądania i wtorkowego wieczoru życzę wszystkim
Basia