Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Przypalenie sloncem czy choroba?
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila Irie
E-mail: kamilase@yahoo.com
Data: wtorek, 21 marca 2006 19:07:33
Dobry wieczor!

Wiec na co to moze wygladac? Zauwazylam u Bc. Binosa jakas ciemna plame na dlugosci prawie calej lodygi druga ma podobne objawy... Czy to tylko wiosenne slonce, czy tez moze jakas brzydka choroba ??




Dwa pozostale pytania.. dziwne plamy u Brassada Mivada


i na jednej z hybryd phal.






Mam powody do zmartwienia?

Kamila

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Karolina Czempas
E-mail: ckarus@gazeta.pl
Data: wtorek, 21 marca 2006 19:16:17
Jeśli chodzi o roślinę na pierwszym zdjęciu, to wygląda mi to na zgniliznę a to niczego dobrego nie wróży Jeśli mam rację, to w zasadzie koniec tej rośliy, skoro druga bulwa również jest już zainfekowana. Proszę dotknąć bulwy, jeśli nie jest tak twarda jak niegdyś, to jest to zgnilizna.
Pozdrawiam, Karolina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila Irie
E-mail: kamilase@yahoo.com
Data: wtorek, 21 marca 2006 20:13:46
aj ..... aj aj

zaraz sie rozplacze... wydaje sie odrobine mieksza.. Roslina ma trzy pseudobulwy. Jezeli wytne zainfekowane, czy jest szansa, ze ta ostatnia, jeszcze wygladajaca na zdrowa, sie uchowa?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Karolina Czempas
E-mail: ckarus@gazeta.pl
Data: wtorek, 21 marca 2006 21:18:15
No cóż... Proszę wpisać w wyszukiwarkę "zgnilizna" i poczytać. Zdecydowana większość mających do czynienia z tą przypadłością twierdzi, że baaardzo rzadko da się z tym coś zrobić. Jeśli zgnilizna przeniosła się już do kolejnej bulwy, to dostała się do soków całej rośliny...
Poza tym nie wiem czy jeśli obetnie Pani najmłodsze bulwy, to czy stara, ew. uratowana (jak sądzę b. wczesna - mała - bo jej nie widać na zdjęciu) będzie w stanie wytworzyć przyrost... Ale niech w tej sprawie wypowiedzą się inni - nigdy nie miałam do czynienia z takim przypadkiem, szczęścliwie moje katlejaste nie sprawiają mi takich niespodzianek).
A co do ostatniego zdjęcia - czy plama się powiększa??

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila Irie
E-mail: kamilase@yahoo.com
Data: wtorek, 21 marca 2006 22:12:09
Bu huuuuuu....

No coz zobaczymy... Jezeli chodzi o phal. to nie zauwazylam wyraznego powiekszenia, przynajmniej nie nastapilo ono w krotkim czasie.
Dziekuje za dotychczasowa pomoc.

Pozdrawiam, Kamila

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kasia
E-mail:  
Data: środa, 22 marca 2006 00:03:02
Nie jestem ekspertem ale wdług książek jakie posiadam drugie zdjęcie wygląda mi na jakąś chorobę wirusową. Te małe plamki to chyba nekrozy "chlorotyczne plamy stopniowo ciemnieją, tkanka zapada się i zamiera. powstają nekrozy mogące zająć dużą powierzchnię liścia..." Dalej autor pisze, że wirus rozprzestrzenia się przez nieodkarzone narzędzia np podczas przycinania pędu kwiatowego. Wirus może się rozprzestrzeniać na inne storczyki. Jako metodę zwalczania proponowana jest hodowla in vitro...ale nie wyobrażam sobie tego w warunach domowych...
Jak mówię nie jestem specjalistą, ale te plamy wyglądają dokładnie jak te z książki - może ktoś z większym doświadczeniem się wypowie...bo nie chcę bez potrzeby wprowadzać paniki.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jarek Sułek
E-mail: motylik@poczta.onet.pl
Data: środa, 22 marca 2006 11:11:36
Wydaje mi się, że trzecie zdjęcie dotyczy uszkodzenia mechanicznego i dawnego śladu po żerowaniu ślimaka - pozdr. Jarek Sułek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila
E-mail:  
Data: środa, 22 marca 2006 12:27:20
Witam

Dziekuje ci Kasiu. Poszperam tez na wlasna reke o tym wirusie. Jak narazie szkoda mi roslinki wyrzucac. Mozliwe, ze jak ucinalam ped kwiatowy, to noz nie byl wysterylizowany (sterylizacja stala sie to moim nawykiem od nie tak dawna). Zauwazylam ze zeszlo- i tegoroczne przyrosty nie majatych "kropek". Tylko stara bulwa, ktora kwitla w zeszlym roku.

Dziekuje ci Jarku, rowniez za pomoc. Chyba phal. "wykaraskal" sie z opresji.

Binosie wycielam zgnila pseudobulwe. Gdy ja rozkroilam nie wydawala sie taka super miekka w srodku. Lyko bylo tylko zmarszczone i brazowe ale o stalej konsystencji. Pozostale dwie pseudobulwy - pod obserwacja ¨

Pozdrawiam, Kamila

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila
E-mail:  
Data: środa, 22 marca 2006 12:27:20
Witam

Dziekuje ci Kasiu. Poszperam tez na wlasna reke o tym wirusie. Jak narazie szkoda mi roslinki wyrzucac. Mozliwe, ze jak ucinalam ped kwiatowy, to noz nie byl wysterylizowany (sterylizacja stala sie to moim nawykiem od nie tak dawna). Zauwazylam ze zeszlo- i tegoroczne przyrosty nie majatych "kropek". Tylko stara bulwa, ktora kwitla w zeszlym roku.

Dziekuje ci Jarku, rowniez za pomoc. Chyba phal. "wykaraskal" sie z opresji.

Binosie wycielam zgnila pseudobulwe. Gdy ja rozkroilam nie wydawala sie taka super miekka w srodku. Lyko bylo tylko zmarszczone i brazowe ale o stalej konsystencji. Pozostale dwie pseudobulwy - pod obserwacja ¨

Pozdrawiam, Kamila

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: środa, 22 marca 2006 14:33:20
Witam,
pooglądałam zdjęcia i myślę, że w przypadku brassady nie jest źle . Ona tak po prostu już ma, że na liściach od słońca robią się takie kropki, szczególnie na starszych. Popatrzyłam na moją i ma to samo, a wg mnie jest okazem zdrowia i właśnie wyrastają na niej dwa piękne "kłosy" kwiatostanów
Zatem spokojnie... nic takiego się nie dzieje, tylko troszkę za dużo słońca.
Zdjęcie falenopsisa - to chyba faktycznie jakieś starsze mechaniczne uszkodzenie, jeśli się nie powiększa to też nie ma powodu do obaw.
Chociaż muszę przyznać, że u mnie doszło już do poparzenia falenopsisa od słońca - jakoś zostały krople wody na liściu (podlewam przez zanurzanie) i południowe słońce zrobiło swoje! A przecież jest jeszcze dość słabe! A jednak....
Co do katleji to trzymam za nią kciuki, bo to faktycznie wygląda jak zgnilizna. To tylko widok ze zdjęcia , może jest inaczej, czego szczerze życzę.
Pozdrawiam, Anna.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: środa, 22 marca 2006 15:22:54
Tak dla porównania


plamki z bliska



i cała roślina



Pozdrawiam, Anna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila
E-mail:  
Data: środa, 22 marca 2006 16:09:06
Faktycznie Aniu! ona chyba juz tak ma, bo plamki kropka w kropke, te same

Piekne te klosy.... ja jeszcze czekam...

Pozdrawiam
Kamila

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Basia
E-mail: duszka16@op.pl
Data: środa, 22 marca 2006 18:25:39
Kamilu, ja kupiłam w styczniu zainfekowaną zgnilizną catlejkę. Wyciełam trzy przyrosty, tj. zainfekowany i dwa kolejne. Zostawiłam ten najdalej rosnący od chorego. Cięć dokonywałam zdezynfekowanym nożem, a wszystkie ranki posypałam popiołem z papierosa ( miałam bo palę ) Pozostawiona łodyga do dziś jest, ale jaki będzie jej dalszy los tego nie wiem. Jedno jest pewne nie jest miękka. Pozdrawiam Basia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila Irie
E-mail: kamilase@yahoo.com
Data: środa, 22 marca 2006 23:47:00
Dzieki Basiu za slowa otuchy! Takich nigdy w nadmiarze. Kazdy wie jak to jest. Kupiona zostala piekna roslinka, wyjatkowa, z rodowodem. Czlowiek staje sie od razu dumnym rodzicem, chucha, dmucha, a tu wiesci, ze uspic. Nowotwor. Nieuleczalny. NIGDY!!!! Walcze do ostatniego tchu!!!!

Pozdrawiam

Kamila

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl