Autor: |
Anka |
E-mail: |
|
Data: |
czwartek, 12 stycznia 2006 14:16:55 |
To może ja parę słów dodam a propos tego linka:
Nie jest prawdą, że lampy HQI są używane jedynie w akwarystyce morskiej.
Wręcz przeciwnie, świetnie się sprawdzają w akwariach roślinnych - ba, są wręcz zalecane do akwariów mających powyżej 60 cm wysokości. To tak w kwestii formalnej - bo akurat do doświetlenia falenopsisów nie jest to raczej dobre rozwiązanie
Co do świetlówek: przewaga HQI nad świetlówkami to nie jest kwestia rodzaju światła, ale jego *natężenia*. Ogólnie jedna z podstawowych prawd nt. świetlówek, które poznaje się przy uprawie roślin wodnych brzmi: dwie bylejakie świetlówki są zawsze lepsze niż jedna super ekstra . Ani między świetlówkami nie ma takich wielkich różnic, ani rośliny nie są tak strasznie grymaśne w kwestii widma (a dodam, że mówimy o uprawie roślin *wyłącznie*
pod świetlówkami, czyli w sytuacji, gdzie ewentualne problemy powinny się ujawniać znacznie szybciej i mocniej, niż przy zwykłym doświetlaniu).
Co do świetlówek *akwarystycznych*: jako grupa, nie są one ani lepsze, ani gorsze od innych - a to dlatego, że niewiele się od nich różnią (za wyjątkiem lamp przeznaczonych specjalnie do zbiorników morskich - ale te nas nie interesują). Jedna tylko cecha naprawdę je wyróżnia: są zdecydowanie (i absurdalnie) droższe.
Sun-Glo np. - wymieniona w cytowanym wątku - to zwykła ciepłobiała
świetlówka halofosforanowa. Jej odpowiedniki w hurtowniach oświetleniowych można kupić za parę złotych - ale za wypasioną nazwę i kolorowe pudełko trzeba już zapłacić ponad 20 zł.
Wniosek: nie kupować lamp akwarystycznych - nie dlatego, że są jako gorsze, ale dlatego, ponieważ to się po prostu nie opłaca. I nie dajcie się nabrać napisom na pudełku, że dana świetlówka akurat wyjątkowo dobrze imituje światło słoneczne. Firmy akwarystyczne nie odkrywają Ameryki - używają tych samych luminoforów, tych samych rozwiązań technicznych, co producenci lamp do ogólnych celów oświetleniowych.
Jeśli komuś naprawdę zależy na świetlówce dającej światło maksymalnie (jak na świetlówkę ) zbliżone do słonecznego, niech sklepy akwarystyczne omija dużym łukiem i poszuka w zwykłej hurtowni lamp o oznaczeniu 950 lub 965. Też są droższe, ale przynajmniej człowiek nie zostaje zrobiony w balona...
Takie moje trzy grosze - co prawda nie z doświadczenia storczykarskiego, tylko z "podwodnego ogrodu", ale może się komuś przydadzą
Pzdrw
Anka
PS. Na dowód, że wiem, co mówię tu jest moje akwarium roślinne:
http://strony.aster.pl/faolan/akwarium.htm
|
|
|