Autor: |
chrom`ek |
E-mail: |
chrom@linart.pl |
Data: |
niedziela, 12 czerwca 2005 10:54:08 |
Witam,
Pukam już wszędzie, ale znikąd pomocy.... , ale do rzeczy....
W mojej firmie "nieetatowo" zajmuję sie roślinkami i chociaż jestem informatykiem lubię to...
Dwa miesiące temu dostałem zaniedbane epidendrum, celem postawienia go na nogi. Roślinka była zakupiona w markecie na imieniny szefa, a że pani sekretarka sobie nie radziła z tym storczykiem, więc trafił do mnie. Jest to mój pierwszy storczyk, trochę poczytałem o tym gatunku, ale obserwując efekty mojej pracy stwierdzam że gdzieś robię błąd. Co zrobiłem:
- Nie wyglądała najlepiej więc zaczełem od nawożenia, nawoziłem raz w tygodniu dawka mniejszą niż zalecał producent nawozu;
- Postawiłem doniczkę do miski z kamieniami, do której wlewam wodę. Woda nie sięga do doniczki, po około 2-3 dniach nie ma po niej śladu.
- W pomieszczeniu jest sucho więc spryskuje moje rośliny dwa razy dziennie wodą przepuszczoną przez torf, trochę mgiełki dostaje się storczykowi;
- Okna w pokoju są zwrócone na południe, storczyk stoi na podłodze i nie jest wystawiony bezpośrednio na słońce, chociaż ma jasno. Obok niego bujnie rosną fikusy;
- Po ścięciu pędów po kwiatach (tak jak było napisane na etykietce), na koncach łodyg zaczeły pojawiać się młode rosliny z korzeniami.
Nie mogę sobie poradzić z brązowieniem korzeni na starych łodygach. Poza tym na starych łodygach liście marszczą się i żółkną. Prosze o pomoc....
Pozdrawiam, chrom`ek

|
|
|