Autor: |
kerka |
E-mail: |
|
Data: |
niedziela, 15 maja 2011 17:26:20 |
Witam, jestem dopiero na początku mojej przygody ze storczykami i dlatego prosiłabym o rzucenie okiem na roślinkę i pomoc w hmm określeniu jej stanu Jednego storczyka 'udało mi się' już zabić zupełnie niechcący oczywiście....W moim posiadaniu jest drugi, który od zakupu ładnie kwitł, wszystko było jak najbardziej ok.... do czasu aż zauważyłam, że jeden maleńki pączek (na jednym ze zdjęć) w ogóle nie zamierza się rozwijać dalej, a na pędzie pojawiła się kleista substancja. Jako amatorka pomyślałam, że ta substancja to nic takiego... po pewnym czasie zauważyłam miseczniki/tarczniki. Oczywiście było już za późno żeby ratować kwiaty - paskudy były na każdym kwiecie i trochę na pędzie. Poszperałam na różnych forach - paskudy zostały usunięte, kwiaty też, a ja niestety zostałam z samym 'patykiem'...i pączkiem, który zatrzymał się w czasie.... Postanowiłam sprawdzić stan korzeni i ogólnie całej rośliny...przesadziłam delikwenta do nowego podłoża, pooglądałam uważnie i cyknęłam parę zdjęć:
http://www.voila.pl/429/d8dsu/?1
http://www.voila.pl/490/8rqv1/?1
http://www.voila.pl/493/rc2b6/?1
http://www.voila.pl/001/erl8b/?1
Pod jednym liściem jest jakby biały nalot...ale z boku wygląda na 'nadgryzienia'....co to może być? Poza tym czy te białe plamki na korzeniach to coś niepokojącego? Aha... na korzeniach widać też pozostałości po gąbce z podłoża sklepowego, która się do nich poprzyczepiała, paskud w ogóle nie było na liściach, tylko na pędzie i kwiatach i jak narazie wszelki ślad po nich zaginął.
bardzo proszę o rzut wprawionym okiem
pozdrawiam  |
|
|