Autor: |
Łukasz Musiałek |
E-mail: |
999lukasz@interia.pl |
Data: |
czwartek, 16 października 2008 21:49:26 |
Ja całkiem niedawno sprawiłem sobie gałąź epifitową. Jest to gałąź z dębu powieszona pod sufitem na cieńkich łańcuszkach i haczykach. przytwierdziłem do niej rośliny bez doniczek, otulająć ich korzenie mchem torfowcem. Wewnątrz takiego kokonu jest odrobina podłoża. Całość przywiązana jest żyłką cienką jak włosek, tak że jej nawet nie widać. Jedyny problem to podlewanie. Najlepiej jest ściągnoąć całość i obficie zlać wodą kilka razy albo wystawić na deszcz. Podłoże dość szybko wysycha i spryskiwanie przynajmniej dwa razy dziennie to konieczność.
to dwa zadjęcia zrobione jakieś 1,5 miesiąca temu:


a tutaj zrobione telefonem przed kilkoma minutami. (jak widać w tle po remoncie w pokoju:P)

Łukasz |
|
|