Autor: |
Dana |
E-mail: |
kanarska@interia.pl |
Data: |
wtorek, 8 lipca 2008 18:35:17 |
My tu bidulki wylatujemy z jakimiś zdechłymi falkami, a Pani Maria, co prezentacja, to łup nas obuchem w łeb. Potem człowiek chodzi zakręcony, zupe przesoli, ziemniaki przypali i czyja to wina? Pani Mario! Pani roślinki są niewiarygodne, PEREŁKI ! GRATULUJE z całego serca i przyznaje się zazdroszcze ale tak życzliwie. Pozdrawiam. |
|
|