Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Kradzież zdjęcia
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Halina Roszkowska
E-mail: halina.roszkowska@paphiopedilum.pl
Data: środa, 28 lutego 2007 08:03:29
Była mowa ostatnio o kradzieży zdjęć na potrzeby aukcji. Tu inny przypadek, ku przestrodze.

Weszłam wczoraj na orchidspecies, szykuję artykuł o Angraecum distichum. I oczom nie wierzę. Oto adres:
http://orchidspecies.com/angdistichum.htm

Jest to zdjęcie z 2003 roku, zrobione przez mojego syna, "historyczne" - pierwsze przyzwoite makro w naszym domu!
Wstawiłam je na stronę WTMO w sierpniu 2006, do galerii "Moje storczyki".

http://www.orchidalia.pl/stronki/galerie/halina/index.html

Oczywiście będę próbować dochodzić praw właściciela, ale pojawia sie jeden problem, ja też, tak jak złodziej, mam tylko wycinek oryginalnego zdjęcia! Czyli mogę liczyć tylko na dobrą wolę i resztki przyzwoitości amerykańskiej firmy, która sobie zdjęcie przywłaszczyła i odstąpiła je łaskawie do encyklopedii z adnotacją "All rights reserved".

Piszę więc ku przestrodze: wstawiając jakiekolwiek zdjęcie do internetu pamiętajcie Państwo o zarchiwizowaniu oryginału łącznie z danymi EXIF. Jest to jedyna droga do udowodnienia, że jest się rzeczywiście właścicielem zdjęcia.

Pozdrawiam
Halina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Markiewicz
E-mail: pierre2@interia.pl
Data: środa, 28 lutego 2007 08:47:54
No i dodam, że to foto tez jako Andy's Orchids na
http://www.orchids.mu/Species/Angraecum/index.html

Może dowodem by było to, że to foto jest mniejsze tzn w encyklopedii, a po powiększeniu do około rozmiarów na podanej przez Panią stronce jakość jest nieznacznie gorsza u nich czyli na Pani korzyść
Ja widzę tu jedyne rozwiązanie: podpisywać się na fotkach, uważam że galeria na storczyki.pl i automatyczne podpisywanie fotek jest niezłym rozwiązaniem. Choć dla chcącego nic trudnego, sam niejednokrotnie kopiowałem sobie fotki z encyklopedii dla własnych potrzeb... A usunięcie podpisu też nie jest problemem. Ale zawsze przynajmniej można mieć nadzieję, że się komuś nie zechce.

Serdecznie pozdrawiam!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: środa, 28 lutego 2007 10:17:38
Heh, poszukam pozytywów w tym całym zdarzeniu - NARESZCIE zagranica kradnie od nas a nie my z zagranicy

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Wanda
E-mail: wabert@tin.it
Data: środa, 28 lutego 2007 14:08:07
Podpisuje sie czterema lapkami pod stwierdzeniem p. Sandry. Widac tam, gdzie mozliwosci sa te same polskie strony bija o glowe te zachodnie .

A co do Andy to zastanawiam sie z czego sie bierze takie zachowanie . Moze to przesadna pewnosc siebie, ze jest sie tak wielkim, ze innych nie trzeba pytac nawet o pozwolenie .
Pani Halino, gdybym byla na Pani miejscu zwrocilabym sie do Andy z prosba o pozwolenie na wykorzystanie "ich" zdjecia na jakas polska strone. Ciekawam, czy odpowiedzieli by i co by napisali.
Pozdrowienia
Wanda

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: ilona
E-mail:  
Data: środa, 28 lutego 2007 21:19:58
trochę inaczej :
ja swoje zdjęcie znalazłam w ofercie niemieckiego sprzedawcy ,którego lubię i cenię ,mój eqestris "robi " za niebieskiego..........

nie zamierzam wszczynać walki ,nawet .poczułam dumę ,że moje zdjęcia są wykorzystywane przez takie znakomitości !

nie znaczy to jednak ,że popieram takie praktyki,ale pewnie tego nie unikniemy
pozdrawiam

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Beata Sobieszczańska
E-mail: beata.sobieszczanska@autograf.pl
Data: środa, 28 lutego 2007 22:06:36
Ja swoje również znalazłam na pewnej zagranicznej stronie. Napisałam do Pana od tej strony i zdjęcie usunął, mimo że się tego nie domagałam, chciałam jedynie żeby podpisał nazwiskiem autora. Chyba nazwisko było za trudne albo to ,że mógł zapytać?

Pozdrawiam, beata

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Halina Roszkowska
E-mail: halina.roszkowska@orange.pl
Data: środa, 28 lutego 2007 22:38:44
Ja własnie mam zamiar Pani Beato poprosić firmę Andys Orchids o to samo, zobaczymy, czy będzie jakaś reakcja... Może też się obrażą?


A tak przy okazji, widziałam też w encyklopedii Pfala zdjęcia Paph. parishii, a pod spodem podpis:

Photos courtesy of Jerzy Dziedzic and his Orchidarium page.

I wtedy rzeczywiście poczułam dumę. Przepiękne zdjęcia i link do polskiej strony!


A moje zdjęcia w ciągu najbliższych dni zostaną zabezpieczone.

Pozdrawiam
Halina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: środa, 28 lutego 2007 23:00:54
Znalazłam jeszcze jedno

http://www.orchidspecies.com/psygpusilla.htm

wystarczy wpisać imię i nazwisko w wyszukiwarkę na orchidspecies

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Zarębska
E-mail: 365dni@interia.pl
Data: czwartek, 1 marca 2007 09:29:55
Sandra,

ładnie tak to wychylać się przed szereg? P. Jurek Dziedzic ma tylko dwa linki, a Ty trzy... Chcesz zostać wykluczona z Forum?

A swoją drogą gratuluję Jak Cię dopadli ci z Orchidspecies? Czy to także bez Twojej wiedzy?

Ania

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 1 marca 2007 10:08:09
Ha! Zostałam zdemaskowana . Myślę że Jerzy gdyby tylko chciał szybko by mnie dogonił .

Orchidspecies nie dopada cię - to ty musisz dopaść Orchidspecies. Wystarczy tylko podesłać Jayowi mailem fotkę rośliny której jeszcze w encyklopedii nie ma, on wstawia i dodaje opis. Serdecznie do tego zachęcam bo przecież wszyscy z tej strony korzystamy.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Hanak
E-mail: wit6xra@interia.pl
Data: czwartek, 1 marca 2007 10:39:49
Hehe... to ja im wysłałem wieki temu moją śliczną fotkę Coelogyne cristata zrobioną w naturze z informacją, że mogą ją dowolnie wykorzystać, to do dziś nie wisi...
Może to jest metoda

W.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Lidia Aniśkowicz
E-mail:  
Data: czwartek, 1 marca 2007 11:28:42
Witam,

Sandra Wawrzyniak napisała:
"Wystarczy tylko podesłać Jayowi mailem fotkę rośliny której jeszcze w encyklopedii nie ma, on wstawia i dodaje opis."

No dobrze, tylko Jayl mógłby się trochę bardziej postarać . Przy Bulbophyllum comberi napisał: "Photo courtesy of Sandra Wawrzyniak
and h i s Orchideen Website."
Nie dość, że zrobił z Sandry faceta, to odsyła do niemieckiej strony Orchideen-Lenhard . No chyba, że ja o czymś nie wiem...

Wracając do meritum, czyli zdjęcia Haliny, to fima Andy wyraźnie przegięła, tym bardziej że czerpie ze swojej strony korzyści materialne.

Pozdrawiam,
Lidia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: czwartek, 1 marca 2007 12:10:08
Witam,
Lidio, myślę podobnie jak Ty. Hobbystyczna strona prywatna i strona komercyjna to prawie to samo, ale to 'prawie' robi dużą różnicę. Znane, ale pasuje jak ulał. I zawsze będę przeciwna temu, żeby ktoś zarabiał na mojej pracy. Wiem, to się wytnie...

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 1 marca 2007 14:26:21
Do Witka : myślę że Jay wstawia tylko zdjęcia gatunków/form których jeszcze nie ma

Do Lidki : Nie wiedziałaś że jestem Niemcem ? Pomyłki się zdarzają, napisałam do niego z prośbą o zmianę

Co do kradzieży zdjęć to mam mieszane uczucia. Z jednej strony uważam to za nieetyczne, a z drugiej - przeglądając sklepy internetowe chcę oglądać fotki roślin jakie mam zamiar kupić. Niby zawsze można sobie wygooglać ale to dodatkowa robota.

pozdrawiam
Sandra

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl