Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Deszczołap
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: sobota, 12 lipca 2003 22:01:07
Witam,

Patrząc na lejące się od czasu do czasu z nieba strugi deszczu, postanowiłam w końcu pomyślec nad łapaniem tej drogocennej cieczy. Zamiast wydawać pieniądze na wodę destylowaną wydałam 120 zł na elementy do konstrukcji "deszczołapu". Nie mam innej możliwości łapania deszczu, bo mieszkam w bloku, nie mam też garażu, gdzie mogłabym zamontować jakąś rynnę.
Zrobiłam to według swojego pomysłu, choć inspiracją był projekt Jerzego. Niestety, dla mnie był za "elegancki", bo wymagający zbyt skomplikowanych konstrukcji.

Dziś ów deszczołap został zmontowany na barierce balkonowej i czekając na deszcz, aby sprawdzić jego działanie, zamieszczam kilka zdjęć z kolejnych etapów jego powstawania. Trwało to ok. 1 godzinę. Może komuś ten pomysł się przyda.




Do barierki, od zewnątrz, przymocowaliśmy 2 uchwyty na flagi (po 17 zł sztuka).



Od wewnętrznej strony barierki przymocowaliśmy, przy pomocy 3 kawałków blachy, 1,5 metrową deskę (6 zł), a do niej 1,5 m rynny (ok. 48 zł razem z uchwytami, denkiem zamykającym i lejem spustowym). I tak to wygląda:



Do uchwytów na flagi wkładam (na zdjęciu narazie gołe) 2 rurki metalowe o długości 120 cm.



W ciągu paru minut uszyłam z ortalionu (30 zł) transparent z tunelikami po bokach na rurki i tunelikiem na dole, w który wkłada się metalową szpilkę budowlaną o długości 1 m (nie było akurat dłuższych) i o średnicy 1 cm, aby koniec transparentu był obciążony leżąc w rynnie i nie fruwał przy ewentualnym wietrze. Na zdjęciu - próbne założenie transparentu:



Transparent będę zakładać tylko w czasie deszczu. Jego wyjmowanie i zakładanie to 20 sekund, zwija się to potem i odstawia w kąt, uchwyty flagowe nie przeszkadzają kwiatom, rynna jest dość wąska (przekrój 10 cm), więc cała konstrukcja praktycznie nie zajmuje miejsca. Jeszcze tylko podstawić beczkę lub duże kanistry na wodę (acha, jeszcze muszę dokupić kawałeczek rury kanalizacyjnej, żeby wodę z leja spustowego skierować do owej beczki) i czekać na deszcz .

Pozdrawiam
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Hanak
E-mail: wit6xra@cad.pl
Data: sobota, 12 lipca 2003 22:15:48
Takie proste - a takie genialne... !!!

moze ja tez sobie cos podobnego sporzadze ?!?

pozdrawiam
W.


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Zbigniew Roman
E-mail: zb.roman@data.pl
Data: poniedziałek, 14 lipca 2003 17:39:42
Witam!
Coż za pyszna konstrukcja ten deszczołap! Życzę obfitych (sic!) opadów deszczu!
Niestety nie mam balkonu więc pozostają mi inne źródła zaopatrzenia w wodę. Wspomniała Pani o wodzie destylowanej. Jest rzeczywiście dosyć droga. Ja kupuję wodę zdemineralizowaną (prawie to samo) o bardzo dobrych parametrach po 25 groszy za litr. Adres "mojego" dostawcy znalazłem w książce telefonicznej. Może i w Krakowie są takie wytwórnie wody i, nawet w razie braku deszczu, woda nie będzie tak droga.
Ukłony zasyłam,
ZbR

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: poniedziałek, 14 lipca 2003 17:48:58
Witam,
póki co "deszczołap" się sprawdza! Wczoraj w czasie drobnego deszczyku złapałam pierwsze 2 litry. Niestety dla mnie, wypogadza się, i mogę liczyć tylko na ewentualne letnie burze
Ja najtańszą wodę - na ogół zdemineralizowaną - kupuję w jednym z hipermarketów, gdzie ona kosztuje 60 gr za litr. Muszę przyznać, że nie pomyślałam o poszukaniu w Krakowie producenta takowej. Ale wszystko przede mną!
Pozdrawiam
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Lidia Aniśkowicz
E-mail: lidia@aniskowicz.pl
Data: poniedziałek, 14 lipca 2003 23:18:57
Witam,
Naprawdę aż 2 litry? To bardzo interesujący wynik. Wygląda na to, że to urządzenie jest bardzo wydajne. A jak długo ten "drobny deszczyk" padał?
A w razie posuchy, tak jak radzi pan Zbigniew, warto poszukać wytwórni wody. Różnica w cenie jest znaczna. Dzięki uprzejmości pana Zbigniewa korzystam właśnie z takiego taniego źródła zaopatrzenia .
Pozdrawiam,
Lidia Aniśkowicz

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: wtorek, 15 lipca 2003 07:38:54
Witam,
deszczyk padał około 1 godzinę. Powierzchnia tego "deszczołapu" to ok. 2 m2, więc dość sporo, nic nie ucieka na boki i co spadnie na materiał, spływa do rynny , a potem do pojemnika.
Na mojej wodzie zdemineralizowanej znalazłam producenta i okazuje się, że jest w KRAKOWIE!!! Teraz tylko muszę się z nimi skontaktować i przekonać do sprzedaży bezpośredniej
Pozdrawiam,
Grażyna

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl