Autor: |
Anna |
E-mail: |
annateresa@poczta.onet.pl |
Data: |
środa, 4 października 2006 23:13:54 |
Witam,
też mam Laelia crispa, no może nie taką dorodną, że aż 20 psb, ale też niczego sobie (9 psb). Również zastanawiam się, jak sprawić by zakwitła.
Kupiłam ją wiosną 2005 jako dorosłą i zdolną do kwitnienia roślinę. I niestety nic... Wiem, że to trudna sprawa, więc sporo szukałam, czytałam i znalazłam zdjęcie w naturze, gdzie rośnie na pniu palmy. Palma wysoka, a ona gdzieś w połowie przyczepiona.... i pięknie kwitnąca.
Wiadomo że laelie potrzebują dużo słońca, ale w tym przypadku to było czyste, żywe słońce cały dzień. Więc zrobiłam to samo - po krótkiej aklimatyzacji, przeniosłam na słoneczne, niczym nie ocienione miejsce na tarasie i tak stoi do chwili obecnej. Przy tegorocznych upałach zrobiły jej się prawie żółte liście, co ciekawe, teraz się stały z powrotem zielone. No i czekam. Trzymam raczej sucho, bo noce już przecież chłodne.
Efekt jest, siedem nowych grubych przyrostów, w tym jeden naprawdę mocno zbudowany. I tu, w tym jednym przyroście bardzo liczę na kwitnienie.
Chyba, że znów moje starania zignoruje
Jeśli jeszcze ktoś uprawia ten gatunek, to przyłączam się do prośby o jakieś wskazówki, albo o podzielenie się własnymi spostrzeżeniami.
Pozdrawiam, Anna. |
|
|