Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Cambria-reanimacja
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail:  
Data: środa, 2 sierpnia 2006 07:49:53
Witam
Mam problem, prosze poradzcie mi.
dostałam piękną Cambrie,po przekwitnięciu wypuściła nową bulwe. Podlewałam ją jak phalka,zapweniłam wilgotność, niestety obie bulwy zgniły-chyba?-stały się miękkie i zaczęły odpadac liscie.Aby uratowac ją, usunęłam zgniłe bulwy i została tylko ta najmłodsza.System korzeniowy był na oko dobry, korzenie białe nie gniły, dlatego młodą bulwe z tymi wszystkimi korzeniami wsadziłam do nowego podłoża, miejsca łączenia ze starą zgniłą bulwą obsypałam sproszkowanym węglem,lekko podlałam i czekam,
Czy są jakieś szanse na uratowanie kwiatka??
Specjalisci poradzcie mi
Agnieszka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krystian
E-mail:  
Data: środa, 2 sierpnia 2006 21:46:09
Witam,
Proponuję przenieść cambrię w miejsce gdzie będzie miałą dużo wilgoci, ale nie mokro. Może to być akwarium, jakieś przeźroczyste plastikowe pudełko lub w ostateczności worek foliowy ze stelarzem z patyczków, do którego wsadzamy wilgotny mech. Należy pamiętać o wentylacji, a więc nie zamykamy do kończa worka, nie przykrywamy szczelnie akwarium czy pudełka. Co jakiś czas sprawdzamy wilgotność mchu. Ja uważam, że należy lekko spryskać mech dopiero, kiedy zniknie ze ścianek pojemnika skraplająca się rosa. Ja stosuję pudełka po lizakach, które ma dziórki w pokrywce, poza tym na noc uchylam pokrywkę. Pudełko stoi sobie na północnym oknie. W ten sposób z powodzeniem prowokowałem bezlistne pseudobulwy do wypuszczenianowych nowych przyrostów.

pozdrawiam

Krystian

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krystian
E-mail:  
Data: środa, 2 sierpnia 2006 21:46:12
Witam,
Proponuję przenieść cambrię w miejsce gdzie będzie miałą dużo wilgoci, ale nie mokro. Może to być akwarium, jakieś przeźroczyste plastikowe pudełko lub w ostateczności worek foliowy ze stelarzem z patyczków, do którego wsadzamy wilgotny mech. Należy pamiętać o wentylacji, a więc nie zamykamy do kończa worka, nie przykrywamy szczelnie akwarium czy pudełka. Co jakiś czas sprawdzamy wilgotność mchu. Ja uważam, że należy lekko spryskać mech dopiero, kiedy zniknie ze ścianek pojemnika skraplająca się rosa. Ja stosuję pudełka po lizakach, które ma dziórki w pokrywce, poza tym na noc uchylam pokrywkę. Pudełko stoi sobie na północnym oknie. W ten sposób z powodzeniem prowokowałem bezlistne pseudobulwy do wypuszczenianowych nowych przyrostów.

pozdrawiam

Krystian

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl