doniczka nie może stać bez pośrednio na tej tacce z keramzytem! Tacka musiałaby być szersza, na niej keramzyt z wodą, na tym mała podstawka i dopiero doniczka. Albo: dwie podstawki, jedna duża, druga mała ale z wyższym brzegiem, małą wstawiasz do dużej, na małą doniczkę, do dużej wlewasz wodę. To ma nawilżać powietrze, nie korzenie od spodu. Miltonie nie lubią zalewania.
Dziekuje za sugestie!! Juz "lece" przestawiac. Pozdrawiam B
P.S. Zeby tylko jeszcze moje koty do tej konstrukcji nie dolozyly swoich lapek to bedzie dobrze.....
Czy w ten sposob??
Dodam tylko ze ta ilosc wody w podstawce (tej z keramzytem) jest prawie taka sama od wczoraj wieczorem- czyli chyba jednak tak szybko nie ubywa
Jeszcze widok calosci.
Ale mam zabawe teraz kiedy moge swoje watpliwosci rozwiac (jak na tym wietrze co dzis w Lodzi wieje)!! Od razu chce mi sie dalej pielegnowac moje roslinki.
Pozdrawiam wiosennie B
Aha u mnie juz kwitnie oczar, ranniki i przebisniegi
Lepiej będzie na parapet postawić plastikowe tace z keramzytem i wodą a na nich podstawki z storczykami w doniczkach. Podwyższona wilgotność i tak będzie miała maały zasięg. Od lat tak uprawiam storczyki na parapecie. Marta
Taaaak w zasadzie zgadzam sie, tylko moje kociska, futrzaki okropne uznaly keramzyt za SWIETNA zabawke i obawiam sie ze wieksza jego ilosc spowoduje...hmm raczej straty w roslinach. Juz siedza sobie na krzesle przy oknie i podgladaja coz to za nowa rozrywka
Jak juz pisalam mieszkam w domku i jest u mnie niezbyt sucho, bede obserwowac rosliny i jakby byl jakis problem to bede glosno wolac o pomoc.
Tymczasem nowe liscie i bulwy wypuszczaja: zygopetalum, cattleya, oncidium, cambria, odontonia i encyclia - to chyba nie jest im tak zle co??
Tylko ta biedna miltonia... ech... zadzialalam wg. zalecen i trzymam kciuki. Bede meldowac o wszelkich zmianach.... mam nadzieje ze na lepsze
Wody to bym jednak dolała (w domu może nie być sucho, ale dla miltonii to jednak nie wystarcza!), można wyjąć keramzyt jeśli koty się za bardzo interesują.
Powodzenia!
Witam wszystkich! Bardzo dziękuje jeszcze raz za udzielone informacje oraz wsparcie psychiczne. Chyba jednak już "wpadłam" z uszami do grona pozytywnie zakręconych storczykarzy
Aha i jeszcze jedno: Jak na razie moje koty nie buszują w keramzycie!! Hurrraaa!!!
z poważaniem B
Grupa: 
przestawiac. Pozdrawiam B
i obawiam sie ze wieksza jego ilosc spowoduje...hmm raczej straty w roslinach. Juz siedza sobie na krzesle przy oknie i podgladaja coz to za nowa rozrywka 