Temat: |
Re: Jaką to cattleyę miała we włosach |
Autor: |
Kazimierz Oboza |
E-mail: |
kazimierz.oboza@op.pl |
Data: |
poniedziałek, 30 września 2013 20:21:36 |
Fajna zabawa prawda. Właśnie wróciłem z zachodniej Ukrainy, Wołynia i Podola i cieszę się że wątek wciąż żyje. Tak naprawdę chodziło mi o to by posłuchać dobrej muzyki. Odpowiadam tym razem szczerze, nie wiem jaka to była cattleya i chyba Pani Romina też nie wie. Mogła to być cattleya botaniczna, ale równie dobrze mogła to być hybryda. Jeśli botaniczna to tym razem ja stawiam na cattleya lueddemanniana. Wybaczcie mi jeśli potraficie. |
|
|
|