Temat: |
Re: E.parkinsonianum |
Autor: |
as |
E-mail: |
Motyle@mysunrise.ch |
Data: |
czwartek, 24 sierpnia 2006 19:21:43 |
Witam serdecznie.
Jak milo ze pojawilo sie tyle chetnych osob do pomocy... 
Poczytalam i powiem tak....bardzo mozliwe jest wszystko, bo to ze jedna roslina rosnie nam dobrze, nie znaczy wcale ze i reszta jest zadowolona z panujacych warunkow.
Sama obstawiam tez raczej wilgotnosc.
Wode ktora uzywam do podlewania wszystkich moich roslin,pobieram prosto z gorskiego strumyka (mieszkam w gorach).Nigdy jej nie badalam na zawartosc roznych skladnikow, ale sadze ze odpowiada roslinom skoro wszystkie dobrze rosna. Nawozu dodaje do wody tylko czasami i bardzo malo ale prawda jest ,ze teraz w okresie wegetacji jest to nawoz z zawartoscia azotu. Od wiosny to epidendrum wisi na balkonie i musi byc cieniowane roleta, bo jak slonko "daje" to trudno wytrzymac
Wiec to chyba tez powinno byc OK
Dlatego sadze ze to wilgotnosc....
Ale nie wypieram sie ,ze cos moge robic zle. Dlatego podaje ten caly opis uprawy...by go ewentualnie ktos skorygowal.
Jeszcze raz dziekuje za odzew.
Dzis rosline razem z koszyczkiem umiescilam w duzej donicy, wypelniajac ja keramzytem. Zobaczymy, jesli juz nie w tym, to nastepnym sezonie czy cos to da.
A tak to wyglada.

|
|
|
|