Temat: |
Re: E.parkinsonianum |
Autor: |
Grażyna Siemińska |
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
Data: |
środa, 23 sierpnia 2006 18:18:08 |
Witam,
takie uwięźnięcia liści czasem się zdarzają, sama niedawno rozcinałam nasadę jednego liścia, żeby drugi mógł wyjść, ale żeby stale?
Nie wiem co może być tego przyczyną zwłaszcza, że z drugim jest OK. Może trzeba zastosować "cesarskie cięcie" pochewki dla uwolnienia liścia, gdy tylko widać, że zaczyna wyrastać...
Pozdrawiam,
Grażyna
|
|
|
|