Temat: |
Re: falek |
Autor: |
xxx |
E-mail: |
xxx@xxx.pl |
Data: |
niedziela, 28 maja 2006 21:50:04 |
Witam Pani Ewo !!!
Dziękuję za dedykację zdjęcia, piękny balkon robiący duże wrażenie, aż miło popatrzeć, nawet zdjęcie robi duże wrażenie a co dopiero rzeczywistość 
Pani Ewowedle mnie różnica między storczykiem z metką a bez metki jest taka jak pani, że te z "metkami" są zarejestrowane, opisane z całą swoją historią opisującą badania genetyczne natomisast wedle mnie duża część bez metkowych biorąc pod uwagę koszty "wytworzenia niwej rośliny" i szybki zysk producentów są modyfikacjami genetycznymi podejżewam nie botanicznych gatunków a już gatunków zmodyfikowanych tzn. w jakimś tam stopniu przystosowanym do hodowli "parapetowej w mieszkaniu europejskim z ogrzewaniem CO". i teraz pytanie czy owa modyfikacja to jest już nowa roślina i zysk przysługuje temu twórcy czy jest to roślina zmodyfikowana a prawo uprawy ma hodowca chyba że udzieli licencje na hodowle i sprzedaż. Notabene bardzo dużo procesó sądowych toczy się w \holandii mających stwierdzić czy dana roślina jest jeszcze dotychczasową rośliną i prawo do sprzedaży ma hodowca oraz licencjonobiorca czy też ta roślina po spełnieniu określonych przesłanek jest nową rośliną i ....
Dlatego też twierdzę że z punktu widzenia przeciętnego hodowcy nie ma znaczenie czy posiada roślinę z metką czy też bez metki i ta bez metki niekoniecznie musi być hybrydą, która w 2 roku wypusci małe zniekształcone kwiaty na skutek pędzenia. Tak mogą robić wszyscy hodowcy nie tylko ci co hodują te bez metek. A co do lepszych warunków uprawy przez tajlandzkiego hodowcę też nie jest do końca tak że są lepsze gdyż storczyk występujący w warunkach np naturalnych na wysokości np 1500 do 2000 mnpm roślnie w tajlandii na farmie na wysokości np 300 mnpm więc i tak i tak nie żyje w warunkach naturalnych a tylko sztucznych tak jak i w szklarni u hodowcy europejskiego
pozdrawiam i jeżeli to jest możliwe to proszę o więcej zdjęć z tego pięknego balkonu  |
|
|
|