Temat: |
Re: Moje jenkinsii |
Autor: |
Piotr Piesik |
E-mail: |
Piotr.Piesik@storczyki.org.pl |
Data: |
poniedziałek, 5 maja 2003 22:08:39 |
Witam.
Skoro przez 2 sezony nic na roślinie nie przybyło to raczej źle wróży.
Ale widzę jeszcze przyzwoity kawałek rośliny z której coś powinno się wycisnąć.
Widzę 2 warianty-pierwszy to odcięcie tych czterech pseudobulw i włożenie do worka z żywym mchem-nie zaglądać prze 1 m-c.Ustawić w stanowisku bardzo jasnym ale nie pełnym słońcu.Drugi wariant to też odciąć zdrową częćś rośliny i spróbować na innej podkładce na której będzie więcej podłoża.Sam kupiłem roślinę posadzoną tylko na korku ale bulwy nadmiernie marszczyły się i musiałem da podłoże dłużej utrzymujące wilgoć.Mogłem sobie pozwolić na okresowe przesychanie podłoża bo korzenie nie były nadmienie wyeksponowane na przesuszenie.I jeszcze raz sygnalizuję potrzebę sporej ilości światła.
W tej chwili pojawiają się nowe przyrosty na den.jenkinsii dlatego proponuję szybko działać aby maksymalnie wykorzystać wydłużający się dzień.
Pozdrawiam PP.
|
|
|
|