Temat: |
Re: Pomocy! Co mam zrobić? |
Autor: |
grzegorz |
E-mail: |
g.kuzniar@straz.lca.pl |
Data: |
wtorek, 25 kwietnia 2006 08:18:16 |
Pani Aniu z tym octem należy uważać. Stosunek to 1 część octu i 3 części wody. Chodzi o to żeby keramzyt nieznacznie zakwasić oraz wypłukać z niego związki wapnia. Po zalaniu roztworem (gorącym gdyż szybciej działa) należy taki keramzyt jeszcze kilkakrotnie przepłukać. Poza tym w zalewie octowej potrzymać do kilku kilkunastu godzin. Dokładny opis przygotowania keramzytu jest na stronie www.storczyki.org.pl - na forum tytuł postu "keramzyt". Co do korzonków które mają zgnić - ja u siebie jeszcze tego nie zauważyłem, a zakupiłem storczyka z już lekko nadgniłymi korzonkami. zacząłem trochę kombinować i chyba utrafiłem tak że mu się spodobało. Puszcza boczne odnogi z łodygi kwiatowej i kwitnie, wypuscił nowy liść a obecnie obserwuję rozwój następnego, i co najważniejsze to zaczyna puszczać korzenie (po ok. pół roku od posadzenia w keramzyt w tzw. metodę semi-hydro). Te które pozostały po zabiegach pielęgnacyjnych na razie nie zgniły. Co mogę jeszcze poradzić - spryskiwać liście byle nie z mocno i zawsze rano lub koło południa żeby do wieczora woda wchłonęła się lub wyparowała. dwa albo trzy razy zdarzyło mi się zapomniec podlać storczyka i był bez podlewania ok 3-4 tygodnie, ale jak widzę nie ucierpiał na tym zbyt mocno.
Reasumując szanse na uratowanie są, prosżę uzbroić się w cierpliwość, a w międzyczasie poczytać na forum na storczyki.org.pl porady. I tu polecam skorzystać już z wyszukiwarki - hasła szukane to: korzenie, reanimacja, keramzyt, można spróbować metoda semi-hydro lub tym podobne.
Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości - bardzo długo nic się nie dzieje a jak już któryś storczyk ruszy to nie można go zatrzymać |
|
|
|