Temat: |
woda destylowana - niedobory pierwiastków? |
Autor: |
Ewa Iwańczyk |
E-mail: |
ewaiw@jay.au.poznan.pl |
Data: |
poniedziałek, 28 listopada 2005 13:52:26 |
Witam,
ponownie podnoszę kwestię jakości wody, ponieważ informacje z obydwu for (forów?) są troche dla mnie niewystarczające i wręcz sprzeczne. Mam do dyspozycji wodę destylowaną w ilościach ad libitum (od razu piszę, że nie mam absolutnie możliwości łapania deszczówki (brak balkonu, garażu, zaprzyjaźnionego stróża a przede wszystkim czasu i miejsca - z powodu braku piwnicy na bańki...). Zgodnie więc z zaleceniami dodaję do tej wody nawóz (ok. 0,02%). Pytanie: co z wapniem? Jasne, ze chemicznie czysta woda to nie jest i jakies tam pierwiastki sa. Zbieram informacje (dzieki dla P. Krzysztofa Gozdka) o parametrach różnych typów H2O, uzupełnieniem są wyniki analiz wg różnych autorów (za Oszkinis. Storczyki. Tab 18, str. 157). Teoretycznie ok, ale nie jest to wartość graniczna. K. Gozdek pisał nawet w którejś dyskusji, że przerzucił się był na wodę deszczową. Ja pytam pod kątem przydatności wody destyl z nawozem - czyli pożywki, coś na wzór fertygacji, do uprawy innych roślin zielonych w domu (pisał o tym P. Piotr Piesik w Poradach na drugim storczykowym serwisie - o dobroczynnym wpływie wody RO na INNE też). Anturium np jest "wapniofobowe" - to ok, ale co z moim hibiscusem? Na razie leje wszystko w chacie tą "pożywką" (Pokon, Bioekor i inne na przemian) z destylowanej i efekty są doskonałe. Jak dotąd. Od pół roku. Ale co dalej? Czy w tych nawozach też jest minimalna i nie podawana na etykiecie zawartość Ca? A może tak naprawdę nie ma się co martwić, ponieważ w podłożu tradycyjnym jest tego wapnia wystarczająca ilość? Jednakowoż czytam też w starych książkach o skutkach podlewania zbyt miekką wodą na różne fikusy i inne. Radzą dodać kredy, lub skorupek od jajek. To może ja jednak uzupełnię tę destylowaną (dla Beniamina i hibiskusa) o jakiś, no nie wiem, chlorek wapnia, czy co? Czy ktokolwiek z Państwa podlewa rośliny "niestorczyki" w domu wodą RO (czy inną nie kranową) i czy występują jakieś ograniczenia tego systemu podlewania. Bardzo mnie to ciekawi. Z góry dziekuję za opdowiedź i pozdrawiam wszystkich.
Ewa Iwańczyk |
|
|
|