Temat: |
Re: z Bali |
Autor: |
Katarzyna |
E-mail: |
|
Data: |
czwartek, 22 października 2015 21:08:49 |
No i wywiązała się burza w szklance wody. Jak wspomniałam wcześniej, kwiaty były kupione do ogrodu.... na Bali. W momencie zakupu nie wiedziałam że będzie mi trudno je wszystkie tam zostawić i zdecyduję się na jednego z dwudziestu siedmiu. I to wszystko.
Jeśli chodzi o wątek z orchideami z tego regionu- bardzo dobry pomysł. Jeśli uda mi się jeszcze tam polecieć będę wiedziała co oglądam. Wybieram się jeszcze na wyspę Flores i Komodo. ( Nie zamierzam stamtąd przywozić roślin )
Byłam chyba w trzech ogrodach botanicznych na Bali- w Bedugul, piękne miejsce, zlokalizowane w lesie.W Bali Orchid Garden, gdzie zamiast kwiata z certyfikatem- bo akurat im wyszły- zaproponowano kupno tandetnego talerzyka z moją podobizną. I jeszcze w jednym, ale nie pamiętam teraz jak się nazywał, był mocno zaniedbany- ale za to pozwolono nam na zwiedzanie za pół ceny.
Ostatnie dwa zdjęcia są zrobione w ogrodzie botanicznym w Birmie.Piękne miejsce!
W naszych domach niemalże modlimy się do tych roślin, żeby zapewnić im odpowiednie warunki do życia, a w naturze same dbają o siebie, często połamane, zakurzone, przesuszone, etc...
|
|
|
|