Temat: |
Re: wiotkie liście u Phalaenopsisa |
Autor: |
Beata B. |
E-mail: |
arielka186@wp.pl |
Data: |
sobota, 7 września 2013 03:04:37 |
Bardzo dziękuję za radę-pocieszył mnie Pan, że być może stożek wzrostu nie jest zalany. Miałabym tylko jedno jeszcze pytanie-a propos przesadzania. Otóż- w tym momencie roślina kwitnie-i to bardzo obficie (to już 3-4 miesiąc, widać że kwitnienie zbliża się ku końcowi). W zw. z tym pomyślałam, że może być osłabiona "produkcją" kwiatów-czy żeby wzmocnić roślinę należy obciąć kwiaty?
Dziś też zauważyłam pewną zależność- zacieniłam storczyka w czasie kiedy słońce padało wprost przez okno (nie stoi on na parapecie, ale na stojaku blisko południowego okna)- efekt jest taki, że liście są jakby bardziej jędrne, stan korzeni- z tego co mogę zobaczyć (przezroczysta doniczka z powywiercanymi otworami na całej powierzchni- aby korzenie szybciej przesychały po podlewaniu, dodatkowo włożona w osłonkę) również nie budzi zastrzeżeń na pierwszy rzut oka (choć widzę tylko zewnętrzną ich część, nie wiadomo co może kryć się w środku...). Jeszcze jedna sprawa- miałam właśnie przesadzić tę roślinę, kiedy zaczęła kwitnąć- a korzenie prawie wystają z doniczki... Wiadomo że kwitnących storczyków nie powinno się przesadzać- nie chodzi tylko o kwiaty, ale i o osłabienie całej rośliny (przynajmniej tak słyszałam). Czy w zw. z tym wszystkim ryzykować i przesadzić storczyka, czy też zaczekać jeszcze kilka dni i spróbować metody z zacienianiem (przepraszam że dotąd nie pisałam o moim skromnym doświadczeniu- stąd dopiero wyczytałam że Phalaenopsis-y powinno się osłaniać w razie kontaktu z pełnym słońcem- a u mnie czasem zalewa ono część pokoju).
Jeszcze raz- dziękuję za zainteresowanie i rady, będę wdzięczna za podpowiedzenie co teraz robić- to jeden z moich najstarszych storczyków i bardzo go lubię- pięknie kwitnie...
Pozdrawiam serecznie |
|
|
|