Temat: |
Masdevallie |
Autor: |
Pierrot |
E-mail: |
|
Data: |
poniedziałek, 13 maja 2013 19:25:54 |
W mojej kolekcji pojawiły się dwie "ciepłe" Masdevallie: floribunda i striatella. Spróbuję zmierzyć się z nimi w warunkach "parapetowych", wiedząc, że nie będzie łatwo. Wiadomo, że największy problem będzie z wysoką wilgotnością. Zobaczę co da się zrobić. Na razie są na namoczonym keramzycie, gdzie wilgotność waha się na poziomie 50-60%. Ruch powietrza też nie jest w tej chwili dobry. Czekam na poprawę pogody i planuję trzymać rośliny na balkonie. Co o tym sądzicie? Rośliny będą oczywiście pozbawione bezpośredniego promieniowania słonecznego. Mam nadzieję, że temperatury nocne +12 i wyższe nie będą już stanowić problemu.
Druga sprawa to kwestia podlewania (a więc absolutnie podstawowa). Wolę się zapytać raz jeszcze niż przegrać na starcie. Jak podlewać masdevallie? Wiem oczywiście, że ma być wciąż wilgotne podłoże ale nie mokre. Chodzi mi głównie o to jak dostarczać wody? Czy poprzez nalewanie jej do podstawki i pozwolenie na ciągnięcie, czy poprzez bardzo mocne zraszanie górnego podłoża? Jak zraszać liście a unikać zraszania nowych przyrostów? Przepraszam za tak proste pytania, ale dla mnie nie jest to takie oczywiste. Będę wdzięczny za pomoc. P.
|
|
|
|