Temat: |
Re: Fatalny stan liści u Phalenopsisa |
Autor: |
marzena |
E-mail: |
m-sowka@tlen.pl |
Data: |
niedziela, 7 sierpnia 2011 03:03:17 |
No i wszystko jasne.. Nataly, pędy tnij najniżej jak się da, roślina musi odpocząć. Nie martw się, jak odżyje (a ma szanse) wypuści nowe pędy, tych więc nie żałuj. Dla lepszego odpoczynku możesz postawić go trochę dalej od okna, zmiejszyć mu dawkę światła. Biedaczek musi się teraz zregenerować, stwórz mu ku temu warunki.
Uzupełniaj wodę w keramzycie ale tylko do połowy, jeśli chcesz zraszaj codziennie korzonki (raz, a w upały możesz częściej) ale nie wcześniej niż za 1,5 tyg. od cięcia korzeni. Do zraszania najlepiej weź wodę destylowaną z 1/4 zalecanej przez producenta dawki nawozu zrównoważonego, bądź z przewagą azotu. Może być nawet pokon..
Nie martw się tymi plamami, liście ogólnie są w tragicznym stanie. Oczywiście obserwuj czy nie jest mu gorzej ale nie daj się zwariować z tą obserwacją bo dostaniesz nerwicy Zarówno Twój chorótek jak i Ty potrzebujecie teraz odetchnąć trochę.. Będzie dobrze
Na pocieszenie Ci powiem, że kiedyś zakupiłam chorą Phalaenopsis, ponieważ myślalam, że spiralki na liściach to mechaniczne uszkodzenie.. Na 2 lub 3 forach powiedziano mi wyrzucić, spalić itp.. gdyż miała wirusa, a że nie byłabym sobą gdybym to uczyniła.. stwierdziłam, że zrobię wszystko, by ją uratować. Powiedziałam sobie, że jeśli się nie uda, trudno, wtedy się poddam Fakt, że ryzykowałam już wtedy życiem kilkunastu innych storczyków ale miałam więcej szczęścia niż rozumu, a roślinka żyje. Jakieś trzy miesiące, może cztery temu zakwitła po jednym kwiatku na pędzie.. a teraz niedawno puściła nowy pęd, na którym nabrzmiewają pąki i 1,5 roku po "operacji" to jej pierwsze "normalne" kwitnienie. Choć zdrowa była już wcześniej.. to jest takie przypieczętowanie sukcesu 
Także warto ratować (pamiętaj, że nadopiekuńczość też może zaszkodzić ) uszy do góry i duuużo cierpliwości
PS. Nataly tak mnie zaintrygowało Twoje zdziwienie, że po 2 dniach od podlania Twoja Phalaenopsis miała mokre korzenie.. Rodzi się pytanie jak często ją podlewalaś? Bo to zupełnie normalne, że były mokre... Nie powinno się podlewać częściej niż raz na tydzień (no chyba, że panują upały, ale to też po upewnieniu, że w środku jest sucho). Najlepiej jest podlewać wg potrzeb, kiedy korzonki są srebrzyste i pamiętać o tym, że wewnątrz proces przesychania trwa dlużej.. Zawsze lepiej troszkę przesuszyć niż przelać |
|
|
|