Temat: |
Re: Fatalny stan liści u Phalenopsisa |
Autor: |
Nataly |
E-mail: |
nataly333@gmail.com |
Data: |
sobota, 6 sierpnia 2011 20:52:50 |
Marzenko... Przeżyłam szok Obcięłam pędy kwiatostanowe tak szybko jak tylko zobaczyłam korzenie:
Niech opiszą to zdjęcia:
Po wyjęciu z donicy:



W międzyczasie na liściu zauważyłam too (tak, różowa plama)

A potem już tylko obcięłam WSZYSTKIE korzenie (czyli te dłuższe niż 2 cm...), które umarły, zasypałam cynamonem i mam to:





Nowy korzonek, łącznie naliczyłam je trzy:

A tak wygląda położony na keramzycie już po wszystkim:

Przepraszam za te obrócone zdjęcia, ale nie wiem czemu z każdym tak się dzieje.
I co sądzisz Marzeno, istnieje chociaż cień szansy go uratować?
Na domiar złego w tle widać drugiego pięknisia, który nic sobie nie robi z tego, że ten obok umiera i co chwila wypuszcza nowe pąki i kwiaty (nawet tam gdzie opadły, zaraz gdy do mnie przyszedł 22 czerwca)
Larw ani innych żyjątek nie znalazłam, znalazłam tylko wszystkie, co do joty poniszczone korzenie...
|
|
|
|