Temat: |
Re: wystawa storczyków w Dreźnie |
Autor: |
Anna Kamińska |
E-mail: |
ankamin1@wp.pl |
Data: |
czwartek, 17 marca 2005 23:07:00 |
Pani Sandro,
jak się już nie raz przekonałam, każdy oczekuje po wystawie czego innego. I niezależnie czy to jest mini-wystawa w Polsce, czy duża za granicą.
Ja w Dijon byłam kilka dni i obejrzałam wszystko dokładnie. Niestety tak to jest, że zawsze część roślin będzie zawsze zarezerwowana i nie mamy na to wpływu. Najwyżej możemy starać się o kontakty, które sprawią, że i dla nas coś będzie zarezerwowane.
A akcesoria były naprawdę w dużym wyborze: podłoża,sphagnum, korek, doniczki z włókna kokosowego, gliniane, plastikowe,koszyki. Z nawozów kilka rodzajów, witaminy, odżywki z alg. Niestety ceny wysokie. Ale ja raczej się tego spodziewałam.
Poza tym nie możemy mieć pretensji, że rośliny nie dotarły z lotniska. To już wina przewoźnika, a nie Tych, którzy chcieli sprzedawać swoje rośliny.
Zresztą wybór był tak duży, że to nie miało wpływu na żadne zakupy.
Żałuję, że nie udało nam się tam spotkać.
Pozdrawiam. Ania |
|
|
|