Temat: |
Re: jak nakłonić storczyka Stanhopea do kwitnienia? |
Autor: |
Michał |
E-mail: |
misiek422@gmail.com |
Data: |
piątek, 12 lutego 2010 18:17:52 |
Panie Kazimierzu, ta roślina jest nie do zdarcia! U mnie w domu de facto nie ma warunków dla storczyków ciepłolubnych, nawet falenopsisy się nie udają. Ale tej Stanhopei nic nie przeszkadza. Przez część roku uprawiam ją w warunkach umiarkowanych do ciepłych (marzec-wrzesień), potem w chłodnych do umiarkowanych (październik-luty). Wisi nad parapetem okna o wystawie wschodniej. Rośnie w metalowym koszyku wymoszczonym Sphagnum, substrat bardzo gruby (sama kora). Nawożona dolistnie i doglebowo dość intensywnie w czasie wzrostu. Potrzebuje bardzo dużo wody, w sumie nie lubi, żeby podłoże przesychało zanadto, jedynie w czasie wybijania pędów kwiatostanowych należy uważać, żeby nie zgniły. To żelazna roślina, przyzwyczai się do różnych warunków. U mnie maksimum wzrostu przypada w środku zimy, więc o ograniczeniu podlewania nie ma mowy (jeśli wody brakuje, nowe liście się nie rozprostowują, pseudobulwy są małe, a na starszych liściach pojawiają się szpecące plamy). Pozdrawiam |
|
|
|