Temat: |
Re: Vanda Sanderiana? |
Autor: |
pysia34 |
E-mail: |
|
Data: |
środa, 9 grudnia 2009 09:54:53 |
Wiem że wandy mają duże wymagania co do temperatury, u mnie w ubiegłą zimę temperatura wahała się dobowo od 10 do 25 stopni, a czasami spadała poniżej 10 stopni kilka razy w sezonie zimowym, wandy - 3 sztuki miały się przy tym zupełnie dobrze i 2 z nich powtórzyły już u mnie kwitnienie. W ubiegłym roku miałam elektryczny wentylator w szklarni i dobowe zakłucenia w dostawie prądu co się niezmiernie często zdażało na mojej wsi spowodowały teoretycznie krytyczne spadki temperatur, z których moje storczyki wyszły obronną ręką Większym problemem są dla mnie duże wahania wilgotności i moi mali antagoniści (drobne ptaki egzotyczne) którzy wypuszczeni z woliery dobrali się do świeżych przyrostów korzeni - muszą być bardzo smaczne bo na braki roślin nie mogły narzekać. Zgryzły przez tydzień mojej nieobecności wszystkie świeże przyrosty korzeni powietrznych. Czekam teraz na regenerację moich wand.
Zastanawiając się również, czy nie okryć korzeni cienką warstewką mchu który utrzyma dłużej wilgoć i ochroni je przed skubaniem w przypadku kolejnego masowego ataku ponad 30 ptaszków Oczywiście niezamierzonego pod moją nieobecność  |
|
|
|