Panie Kazimierzu jestem strasznym leniem a oto mój antagonista w dreźnieńskiej stanhopei zarazek tak się oswoił w nimi że pomimo stawianych wszędzie przeszkód uparcie sypia w koszyczkach na razie wszystkie przyrosty są całe na szczęście ptaszek nie jest duży ale ciężko go przegonić, a że jest na etapie oswajania, to nie gonię go zbytnio