Temat: |
Re: problem z cymbidium |
Autor: |
monika w |
E-mail: |
monika@kompet.net |
Data: |
piątek, 23 stycznia 2009 12:17:22 |
Nie mam pocieszających wiadomości. Uprawiam cymbidium od czterech lat. Kupione pięknie kwitło i to nawet dość długo. Potem pięknie przyrastało tak, że musiałam je rozsadzić. Mam w sumie pięć kolorów i dopiero od dwóch lat cieszę się ich kwitnieniem. Stoją od października do momentu aż pędy kwiatowe w pełni się wykształcą w nieogrzewanym pomieszczeniu firmowym na wschodnim oknie. Kwitną bez problemów. Natomiast przez pierwsze dwa lata próbowałam trzymać je w chłodnej sypialni, obkładałam woreczkami z lodem itp... co tylko można i ....nic! Dopiero po wynajęciu biura dysponowałam odpowiednim temperaturowo pomiszczeniem. One,, moim zdaniem kwitną obicie i długo nie w 14 st. ale w jeszcze niższej temperaturze. Ja mam ok. 8-9 st C. Sam fakt, że stoją wszystkie w jednym miejscu, są tak samo doświetlone, podlewane (tzn. nie podlewane )a jednak kwitną od grudnia do marca (mam tu na myśli moment rozkwitnięcia) wskazuje na to, że te każde z nich ma swoje własne wymagania. Moim zdaniem temperatura ma wpływ na ilość pędów kwiatowych - ale udowodnić tego nie potrafię. |
|
|
|