Temat: |
Re: Reanimacja Phalaenopsisa- lekcja poglądowa |
Autor: |
polisia |
E-mail: |
|
Data: |
czwartek, 11 grudnia 2008 13:20:33 |
No i klapa. Dzisiaj podlewałam mojego zdechlaczka wodą z nawozem, siedzi dalej w keramzycie i zajrzałam delikatnie do korzeni. Okazało się ze dopadła je pleśń Wyjęłam obcięłam te biedne podgniłe i wyczyściłam wódką. Okazało się że ma jakieś 3 albo 4 zawiązki ale czy to się rozwinie ... Chwilowo ma 2 korzenie i to napowietrzne i wychodzi mu kolejny listek. Qurcze czy już nic z niego nie będzie??? Nie mam sumienia go wyrzucić tak po prostu ale może walczę z wiatrakami ??? Drugi którego tak reanimowałam jest oki ma śliczne korzenie i tylko czekam na podłoże żeby wsadzić w nie. A ten to porażka normalnie ... Pozdrawiam cieplutko |
|
|
|