Temat: |
Re: Doświetlać czy nie doświetlać? |
Autor: |
Agnieszka |
E-mail: |
agnieszka.dobek@wp.pl |
Data: |
środa, 29 października 2008 19:45:04 |
Witam!
Czytając te Państwa wypowiedzi, muszę przyznać Wam rację Dla roślin nie można za wiele się poświęcać. Co do mnie, to raczej nie "wariuję" na punkcie ich pielęgnacji. Nawadniam tylko raz w tygodniu, stale w soboty przed południem i zajmuje mi ok. 30 min. Włączam tylko wieczorami jesienią i zimą boczne lampki przyścienne w pobliżu storczyków. Podczas mojej nieobecności o zmroku zapala światło moja mama, z którą mieszkam. Po prostu zaobserwowałam, że u mnie takie doświetlanie sprzyja bujnej zieleni -liście są grube, mięsiste i dorodne . A piękne liście stanowią główną ozdobę moich podopiecznych, gdy mają przerwę w kwitnieniu. Co ciekawe, po przyniesieniu do domu jakiegoś zabiedzonego storczyka, ten po kilku dniach pobytu u mnie nabiera turgoru. Tak więc nie zmierzam zrezygnować z doświetlania.
Pozdrawiam, Agnieszka |
|
|
|