Temat: |
Re: Cattleya - historia twardzielki |
Autor: |
Paweł |
E-mail: |
supernakorama@gmail.com |
Data: |
środa, 26 września 2007 19:48:40 |
Dziękuję za odpowiedź Panie Władku!
Nie, nie jest ona spóźniona, obecnie cattleya ani myśli kwitnąć, tylko tyje nowa pseudobulwa. W tej torebce jak na razie spokój, ale jestem dobrej myśli. Pozostałe "niedobitki" też mają się dobrze - wypuszczają korzonki.
Mam jeszcze cichą nadzieję, że cymbidia są równie twarde i odporne na psie pogryzienia. Moja sunia znowu postanowiła zawrzeć bliższą znajomość z kolejnym storczykiem. Efekt taki, że wytargała doniczkę ze skrzynki na stojaku i ogryzła prawie wszystkie młode bulwy z kiełkującymi pędami kwiatowymi, został tylko jeden.
Wniosek z tego taki, że storczyki w domowych warunkach naprawdę trudno się uprawia |
|
|
|