Tematu ciąg dalszy, niestety. Jak już pisałem mam poplamione płatki u falka. Postanowiłem wam to pokazać. Coś mi jeszcze przyszło do głowy. Ta roślina przez prawie półtora tygodnia była owinięta folią (pakunek prezentowy) przez co nie było obiegu powietrza.
A dziś dostałem kolejny okaz. Szkoda że też mu coś dolega bo takiego jeeszcze nie mam.
Jak możecie to pomóżcie zdiagnozować przypadek, a raczej przypadki
Poza widocznymi na zdjęciach przypadłościami rośliny są zdecydowanie zdrowe.
Za wszelkie wypowiedzi będę bardzo wdzięczny. Wszak głupio byłoby stracić ślubne prezenty.