Temat: |
Re: Pleurothallis na pewno nie crinita |
Autor: |
Ewa Jóźwiak |
E-mail: |
Ewka@hejstorczyki.pl |
Data: |
środa, 8 sierpnia 2007 10:37:13 |
Witaj ,
a co zrobić z moimi "przypadkami" balkonowymi, choroby, wirusy i inne. "Padam i wstaję", to dobre dla mojego zdrowia, ale dla roślin pachnie chemią. Mój przypadek "orchidmanii" jest nieuleczalny, kocham wszystkie a najbardziej te o ciekawym pokroju, kolorze, fakturze. Teraz "maluchy", ale "starszaki" wrócą już niebawem z ogrodowych wczasów. Myślałam o orchidarium, nawet jedno ciekawe oglądałam. Sciany nie z gumy, nie zmieści się. Może Jerzy (teraz się przypomniało) jeżeli czyta zademonstruje swoje nowe orchidarium? Czy już jest praca ukończona?
Pozdrawiam
ewka  |
|
|
|