Temat: |
Re: korzenie Vandy lub Ascocenda |
Autor: |
dana |
E-mail: |
|
Data: |
czwartek, 8 lutego 2007 20:53:17 |
To chyba do mnie pytanie? Odpowiadam. Mąż kupił mi Vandę na wystawie w maju. Nie posiadam orchidarium. (ale pewne doświadczenia z innymi storczykami posiadam) Zakupiłam przezroczysty wazon- w Reducie na samie- o wysokości 45cm i średnicy na górze 25cm. ( Omijając sklepy w których taki sam wazon kosztuje 4xtyle) Mąż zrobił mi 4 haczyki aby koszyczek powiesić na wazonie w którym na dnie jest trochę wody. Kwiat został kupionu specjalnie na południowe okno zacienione lasem. (20metrów od okna rosną wysokie sosny- ale w lato okno jest w pełnym słońcu)Na oknie w lato zakładam standardową siatkę na komary która rozprasza światło.Spryskiwałam ją codziennie wieczorem wodą destylowaną. Raz na tydzień moczanie w wodzie destylowanej z nawozem 1/4dawki.Jakie było moje zdziwienie gdy już w sierpniu zobaczyłam następne pąki które rozwinęły się we wrześniu.A oto efekt tego kwitnienia

I tak w kółko. Aktualnie kwitnie kolejny raz. Od pażdziernika spryskuję ją 2x w tygodniu i moczę 1xna 2 tygodnie bez nawozy. Czasami nakładam na grube korzenie fiolkę z wodą.
Ale mam zabawę. A tak się bałam że bez orchidarium ją zamęczę. Nawet nawilżacz zakupiłam lecz do tej pory się nie przydał.Mieszkam w domu jadnorodzinnym.
Może kwiaty są teraz trochę mniejsze ale to przecież środek zimy. Zwracam jeszcze uwagę że w lato na parapecie robiło się bardzo gorąco i odsłaniałam firanki aby temperaturę na parapecie obniżyć. Pozdrawiam i życzę sukcesów
|
|
|
|