Temat: |
Re: Opisy storczyków |
Autor: |
Jan Ciepłucha |
E-mail: |
jan@ciepłucha.com.pl |
Data: |
sobota, 2 sierpnia 2003 17:13:41 |
Witam.
Muszę się przyznać, że długo wahałem się czy umieścić moją wcześniejszą prośbę ponieważ spodziewałem się właśnie takiej odpowiedzi. W pewnym sensie rozumiem Pana, ponieważ to rzeczywiście bardzo dużo pracy. Pozwolę sobie jednak podjąć polemikę, bo myślę, że nie do końca się zrozumieliśmy.
Po pierwsze nie oczekuję informacji o wszystkich rodzajach i gatunkach, a jedynie o tych, które znalazły się w ofercie. Aż się boję to napisać, Panie Jerzy, żeby się Pan nie pogniewał, ale wydaje mi się, że jako klient mam prawo oczekiwać możliwie szerokiej informacji o roślinach, które kupuję. Tak się składa, że sam jestem producentem roślin i moja wiedza na ich temat musi zaspokajać potrzeby klientów. Pan oczywiście jest osobą pośredniczącą i trudno byłoby oczekiwać od Pana takiej wiedzy. Ale chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wystąpić z prośbą o udzielenie tego typu wskazówek do producentów. Przecież oni podobnie jak ja posiadają przynajmniej niezbędną wiedzę o produkowanych roślinach.
Nie mogę się zgodzić z tym, że nie da się posegregować storczyków według trudności w uprawie. To, że nie wszyscy mają takie same doświadczenia nie znaczy, że niema storczyków łatwych i trudnych. Dowodem na to może być np. książka p. Kubali, Kusibaba i Szlachetki, w której można znaleźć takie informacje. Są one jednak dalece niewystarczające. Nie sądzę na przykład, żeby zaszkodziła komuś wiedza czy podlanie młodego przyrostu skończy się niechybnie wypadnięciem czy też można czynić to bezkarnie. Informacje takie niekoniecznie muszą być wyłącznie dla początkujących. Nie chodzi przecież o instrukcje uprawy falenopsisa, zygopetalum czy choćby paphiopedilum, a o rzadko spotykane rodzaje i gatunki, które są u Pana dostępne. Owszem można radzić poszukiwania źródeł o uprawie w sieci internetowej.Proszę wybaczyć, ale mnie jednak nie przyszedł by taki pomysł do głowy.
Z całym szacunkiem, dla wszystkich krajowych storczykarzy,ale wydaje mi się, że nawet nasza wspólna wiedza jest zbyt skąpa. Chodzi przecież, jak już pisałem o MAŁO ZNANE gatunki i rodzaje, występujące w Pana ofercie, a nie o "listę tysięcy storczyków", czy też ogólne instrukcje, które wszyscy znamy.
Moje oczekiwania nie są, jak się może Panu wydawać, zbyt wygórowane. Można na początek opracować informacje o powiedzmy 20 czy 30 gatunkach.To też już coś.Z czasem dojdziemy do setki,a nie koniecznie od razu do tysiąca.
Pozdrawiam serdecznie
Jan |
|
|
|