Temat: |
Re: Ratunku! Pomocy! |
Autor: |
Łukasz |
E-mail: |
999lukasz@interia.pl |
Data: |
czwartek, 30 listopada 2006 13:33:17 |
jest to Phalaenopsis hybr. czyli mieszaniec, ten akurat o malutkich kwiatach. Mam taką samą hybrydę. Jak na mój gust to korzenie nie wyglądają aż tak tragicznie żeby od razu panikować. Proponuję narazie obciąć tylko te korzenie z czarnymi plamami i puste w środku jeśli takie są. Tych zielonych i żółtych nie ruszać. Zasypać bryłę korzeniową węglem drzewnym i posadzić w gruboziarniste podłoże dla epifitów, broń Boże do ziemi
Jeszcze jedna rzecz którą można zrobić, to pozbycie się delikatnie tego najstarszego liścia, tego przebitego podpórką dla kwiatostanu, ponieważ tam zaczyna się jakaś zgnilizna szerzyć. Proszę go delikatnie odciąć lub ostrożnie oderwać a ranę posypać węglem drzewnym. Oczywiście nie podlwać rośliny przez tydzień - dwa, coby rany się zabliźniły a nie zgniły. można spryskiwać ale tylko liście nie mocząc bryły korzeniowej. Obawiam się że to przesadzanie i gmyranie w korzeniach może spowodować chwilowy stres rośliny i w rezultacie opadnięcie kwiatów i/lub pąków, ale proszę się tym nie martwić, jak się zregeneruje to znów zakwitnie. ufff ale elaborat
Łukasz
|
|
|
|