Temat: |
Re: Keiki na minimarku |
Autor: |
Basia |
E-mail: |
bkosim@wp.pl |
Data: |
wtorek, 28 listopada 2006 13:35:44 |
Ja miałam takie keiki na hybrydzie Phalaenopsisa, który był już bardzo zmęczony życiem... nie miał w ogóle liści, tylko jedną łodygę kwiatową i korzenie...
jak przekwitł to pojawiło się keiki... jak pojawił się pierwszy korzonek zawinęłam go delikatnie wilgotnym mchem i obwiązałam tak żeby ten mech nie spadł... no i skrapiałam go codziennie rano bo szybko wysychał...
korzenie rosły w ten sposób bardzo szybko i jak już były spore to odcięłam keiki z fragmentem łodygi "matki" (to była jakaś taka boczna) i wsadziłam do doniczki z mchem...
Teraz wypuścił już swoją łodyżkę
A "matka" wypuściła jeszcze jedno keiki ale niestety nie zdążyłam uratować bo łodyga w tym czasie uschła... Widać nie dała już rady 
Polecam metodę z obwiązaniem korzeni keiki lub jego dolnej części (jeśli jeszcze brak korzeni) mchem!!! Można wtedy utrzymać stałą wilgotność...
Powodzenia!
Pozdrawiam
Basia |
|
|
|